W Kazimierzu Dolnym lokali gastronomicznych jest pewnie więcej niż Żabek, po co więc jechać na obiad do jakiegoś wąwozu? Może właśnie po to: żeby odpocząć od zgiełku, rozsiąść się w miłych okolicznościach przyrody i spróbować, jak smakuje mariaż lokalnych produktów z recepturami z całego świata.
Z Nałęczowa płynnym ruchem przenosimy się nad Wisłę, do Kazimierza Dolnego , i zapytujemy: Czy kazimierski kogut nadaje się dla wegetarian? 🤔🤔🤔 Legenda mowi, że da się go dowieźć do domu, nie zjadłszy w aucie, ale nie potwierdza tego nauka (ani doświadczenie).
Hej! To właśnie my: Wędrowne Plemię. Odkrywamy Polskę jak posrani, podróżujemy daleko i blisko z naszymi dziećmi. Czasem mamy ochotę zostawić je przy jakiejś ekspresówce i odjechać z piskiem opon, ale na koniec zawsze stwierdzamy: Wspaniale jest pokazywać im świat!
